Zapotrzebowanie na wodę stale rośnie, a jej zasoby wręcz przeciwnie. A jest przecież niezbędna do życia, i to nie tylko ludziom czy zwierzętom, ale również roślinom! Jak więc zapewnić im źródło życia? Optymalnie dobrany do potrzeb oraz zaaplikowany hydrożel może pomóc okazom ozdobnym i owocowym w szkółkach, i to już na etapie transportu młodych sadzonek w miejsce docelowe.
Na rynku można spotkać produkty dla przemysłu szkółkarskiego i leśnictwa, których zadaniem jest usprawnić produkcję i zmniejszyć jej koszty. Jednym z takich produktów są hydrożele.
Superżel do superzadań
Hydrożele (czy też inaczej: hydrogele) to nierozpuszczalne polimery, bezpieczne dla ludzi, zwierząt i roślin, które po okresie 3-5 lat ulegają naturalnemu rozkładowi. Z punktu widzenia branży szkółkarskiej to jednak gromadzenie i oddawanie wody jest najważniejszym wyróżnikiem hydrożeli. Jak to działa? Zaledwie 1 g czystego preparatu magazynuje od 300 ml do 1 l wody i w razie potrzeby, bez żadnej ingerencji z zewnątrz, przekazuje ją bezpośrednio do rośliny. –
Zastosowanie tego żelu spowodowało lepsze ukorzenianie się roślin. Pojawiło się o wiele mniej wypadów, ale najważniejsze, że przez cały okres wegetatywny rośliny mają zapas wody. Dzięki zastosowaniu żelu już w pierwszym roku po posadzeniu obserwujemy duże przyrosty roślin.
Bernard Kostrzewski, właściciel Gospodarstwa Rolno-Szkółkarskiego „OMORICA”.
źródło: www.hydrogel.pl
Powstrzymać stres
Niedostateczna ilość opadów i mała przepuszczalność podłoża prowadzą do powstania tzw. stresu wodnego. Aby uniknąć strat płynących z niedoboru lub nadmiaru wody, szkółkarze maczają rośliny w uwodnionym absorbencie i następnie wysadzają je do gruntu. Efekt?
Zastosowanie hydrożelu istotnie ograniczyło wystąpienie stresu wodnego podczas transportu oraz zmniejszyło znacznie występowanie wypadów nasadzonego materiału.
Mariusz Bartosiewicz, Zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Myślenice.
źródło: www.hydrogel.pl
Otoczkowanie sposobem na transport
Podczas przewozu roślin ze szkółek w docelowe miejsce odsłonięty system korzeniowy jest szczególnie narażony na przesychanie. Aby ograniczyć wynikające z tego straty, warto przeprowadzić tak zwane „oczkowanie”, czyli zamoczyć korzenie w roztworze wodnym hydrożelu pylistego. Substancja, „oblepiając” korzenie, zapewnia roślinom dostęp do wody w trakcie transportu. Co ważne, hydrożel utrzyma się na korzeniach i dostarczy do nich wodę również po umieszczeniu w glebie – tego typu praktyki stosuje między innymi Nadleśnictwo Grodziec.
Zastosowaliśmy hydrożel w postaci pylistej do otoczkowania odkrytego systemu korzeniowego sadzonek jednorocznych i dwuletnich sosny zwyczajnej.
Waldemar Cierniak, Nadleśniczy Nadleśnictwa Grodziec.
źródło: www.fotolia.com
Hydrożel dla szkółkarzy
Hydrożel znajduje zastosowanie w licznych branżach: od szkółkarstwa, zieleni miejskiej i leśnictwa, aż do górnictwa czy przemysłu higienicznego. Hydrożele – ze względu na właściwości – dzielą się na dwa typy o diametralnie odmiennych właściwościach: takie, które wodę oddają i nie oddają. Tylko te, które „oddają” wodę, sprawdzają się w zieleni miejskiej, szkółkarstwie, ogrodnictwie oraz leśnictwie. Pojawia się więc pytanie:
Czy absorbent, który nie oddaje wody, może być stosowany przez szkółkarzy?
Zdecydowanie NIE. Zanurzony w preparacie korzeń uschnie, ponieważ nie będzie mógł pobierać wody – ten typ hydrożelu sprawdza się w górnictwie, jako sposób na osuszanie terenów zalanych, a także np. w przemyśle higienicznym i produkcji pieluszek jednorazowych. Warto uważać przy zakupie na sprzedawców, którzy chcąc obniżyć cenę produktu, oferują ten nieodpowiedni dla roślin hydrogel.