EKOogród

Już prawie 1/3 warzyw i owoców na sklepowych półkach „woła do nas” zieloną etykietą. Producenci na każdym kroku zaręczają, że ich produkty są ekologiczne, czyli zdrowe, naturalne, bez chemii i konserwantów…

Close up of box with ripe vegetables

…i może takie są naprawdę, ale ja głowy za to nie dam! Dla mnie EKO jest tylko to, co sam wyhoduję w swoim ogrodzie. Mam wtedy 100% pewności, że jem zdrowo i naturalnie – bo to co kładę na talerzu znam doskonale… od nasionka.

Moda na ekologiczne ogrody powraca jak bumerang. Dobrze pamiętam, jak jeszcze 30 lat temu niewiele osób znało pojęcie ekologii. Wtedy każdy ogród był EKO, bo był naturalny. Dzisiaj, co bardzo mnie cieszy, wiele osób decyduje zmienić swój nowoczesny, „idealny” ogródek w naturalny „chaos”. Używam tego słowa nie bez powodu, bo dla wielu ekoogród kojarzy się z bałaganem. To prawda, nie ma w nim angielskiej murawy, kamiennej fontanny i tujowego żywopłotu. Jest trochę nieuporządkowany, ale tylko na pierwszy rzut oka. Gdy przyjrzymy mu się dokładniej, to dokładniej zrozumiemy, że rządzi w nim natura i wszystko jest na swoim miejscu. Wiele lat minęło, nim pojąłem, czym jest prawdziwe ogrodnictwo. W swoim ogrodzie przez lata z uporem tępiłem chwasty, szkodniki i zarośla, aby po latach zrozumieć, że bez chwastów w ogrodzie nie ma motyli, bez szkodników i zarośli – nie ma ptaków, a bez zwierząt – mój ogród jest „zieloną pustynią”. Dzisiaj znacznie lepiej rozumiem swój mały ekosystem, w którym wszystko jest ze sobą w jakiś sposób połączone i staram się przywrócić to, co kiedyś zniszczyłem. A jak to robię? Opiszę Wam to w kilku prostych zasadach.

In the flower and vegetable garden

Flora i fauna

Ogród to nie tylko rośliny! To cały, złożony ekosystem, w którego skład wchodzi zarówno flora, jak i fauna. Im lepiej będziesz współdziałać z naturą, tym bardziej ona będzie działać na korzyść Twojego ogrodu. „Zapuść się trochę”, polub chaszcze i zarośla, na których żerują gąsienice kolorowych motyli. Zasadź gęsty żywopłot liściasty, w którym schronią się skrzydlaci goście. Pozwól na trawniku rosnąć stokrotkom i mniszkom – zdziwisz się, jak szybko angielska murawa zmieni się w łąkę kwietną. Zbuduj domki dla ptaków i hotele dla pożytecznych owadów (zapylaczy i drapieżników), zostaw stertę patyków, w której skryją się jeże – pogromcy ślimaków. Ogrodowe zwierzęta to Twoi najlepsi pomocnicy i prywatna agencja ochrony do walki ze szkodnikami.

Wszystko zaczyna się od… podłoża

Gleba jest najważniejszym elementem ogrodu. To ona żywi rośliny, a zdrowa gleba to gwarancja zdrowych plonów. W swoim ogrodzie poddaję recyklingowi jak najwięcej tego, co zbiorę, aby po kilku miesiącach wróciło z powrotem do gleby. Staram się, aby ogród był samowystarczalny. Od lat stosuję własny kompost z liści, trawy, drobnych patyków i odpadków z kuchni. Co roku na jesieni dodaję do gleby dobrze rozłożony obornik, aby polepszyć jej jakość, wprowadzając do niej cenną próchnicę i aktywne mikroorganizmy glebowe. Materia organiczna ściąga jak magnes dżdżownice, które później spulchniają i użyźniają glebę. Poprawiam właściwości gleby stosując ekologiczne podłoża – np. włókna drzewne Ecofibrex, które rozluźniają jego strukturę, usprawniają drenaż i zwiększają pojemność powietrzną.

Gemsegarten

Minimum chemii

Główną zasadą ekologicznego ogrodnictwa jest ograniczanie do minimum stosowania nawozów mineralnych i rezygnacja z chemicznych środków ochrony roślin. Współdziałaj z naturą, a nie z nią walcz. Zapobiegaj chorobom i szkodnikom, ograniczając w ten sposób liczbę późniejszych zabiegów. Wybieraj jedynie preparaty bezpieczne dla pszczół (IV klasa toksyczności), stosuj je zgodnie z etykietą – instrukcją stosowania oraz przestrzegaj okresów prewencji dla pszczół (okresów zapobiegających ich zatruciu). Zamiast chemicznych nawozów mineralnych używaj naturalnych – np. biohumus – jest o tyle lepszy od nawozów sztucznych, że nie da się go przedawkować. Stosuj także zielone nawozy jako poplon. Do ochrony roślin przed szkodnikami i chorobami od lat stosuję te własnej roboty – gnojówki i wyciągi z innych roślin. Stosuję także naturalne preparaty na bazie czosnku i grapefruita – można je kupić w każdym centrum ogrodniczym.

Owoce, warzywa, kwiaty

W moim ogrodzie większość uprawianych gatunków to rośliny jadalne – są to owoce, warzywa i zioła. Wszystkie te rośliny są nie tylko dla mnie, ale też dla wszystkich zwierząt, zamieszkujących mój ogród. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich roślin, które uprawiam, bo w sezonie nieustannie to się zmienia. Część z nich sadzę wyłącznie dla zwierząt – pokrzywa w zaroślach jest dla żarłocznych gąsienic pięknych motyli, czereśnie – dla wiecznie głodnych szpaków, a niektóre warzywa liściaste dla ślimaków – które potem są chętnie zjadane przez jeże. Może dla Was to marnowanie plonów, ale nie dla mnie! Kolory skrzydeł pięknego motyla, świergot ptaków i tuptanie jeża to dla mnie największa nagroda – właśnie dlatego mój ogród jest EKO.

Fresh vegetables

Rośliny ozdobne stanowią zaledwie kilka procent nasadzeń. Sadzę je przede wszystkim dlatego, że odstraszają szkodniki (np. aksamitki czy nagietki). Wybieram głównie te o pojedynczych kwiatach – są one znacznie bardziej atrakcyjne dla pszczół i tworzą więcej pyłku niż odmiany o kwiatach pełnych. Wykorzystuję także zjawisko allelopatii – czyli oddziaływania roślin na siebie oraz zasady upraw współrzędnej. I tak zawsze obok siebie sadzę buraki i cebulę, fasolę i kapustę, truskawkę i sałatę, a pod dębem i orzechem włoskim nie sadzę żadnych roślin. Bezwzględnie stosuję płodozmian – moim zdaniem to jedna z najważniejszych zasad ogrodnictwa. Płodozmian, czyli następstwo roślin po sobie, pozwala na zwiększenie żyzności gleby i jej biologicznej aktywności, ograniczanie występowania chorób, szkodników i chwastów oraz umożliwienie warzywom pełnego wykorzystania składników pokarmowych z gleby. W moim warzywniku rośliny co roku zmieniają pozycję, tak aby w kolejnym nie rosły na tym samym miejscu.

Gesammelte Wildkruter im Korb

50 roślin do EKO ogrodu:

  • Chwasty dla gąsienic i do naturalnej ochrony: pokrzywa, chaber, oset, krwawnik, jasnota, mniszek lekarski, żywokost, wrotycz, tytoń, skrzyp.
  • Zioła jako przyprawy i wabiki na motyle: mięta, lawenda, kocimiętka, macierzanka, hyzop, lebiodka, szałwia, lubczyk, koper, jeżówka.
  • Krzewy jako pokarm i schronienie dla ptaków: berberys, bez czarny, kalina, budleja, pięciornik.
  • Drzewa dla gniazdujących skrzydlatych gości: buk, lipa, topola, brzoza, wierzba, leszczyna.
  • Warzywa na sałatki, a resztki na kompost: cebula, czosnek, fasola, słonecznik, cukinia, ogórek.
  • Owoce na przetwory i dla ptaków: dzikie róże, czeremcha, aronia, ałycza, porzeczki, malina, jabłoń, grusza.
  • Kwiaty do ozdoby i jako źródło pyłku dla zapylaczy: aster, nagietek, aksamitka, nasturcja, pierwiosnek, rozchodnik, wrzos.
  • Zielony nawóz dla gleby: łubin, wyka, facelia, gorczyca.

EKOogród w 5 krokach:

  • Natura: obserwuj i naśladuj, odwiedź pobliskie łąki i zadrzewienia, zaproś pożyteczną faunę do swojego ogrodu, a rozwiążesz problem szkodników.
  • Stanowisko: im więcej słońca, tym zioła bardziej aromatyczne, warzywa dorodniejsze, a owoce słodsze.
  • Gleba: żyzna i przepuszczalna, dodawaj do niej kompost, obornik i włókna drzewne dla poprawienia właściwości. Im więcej dżdżownic tym lepiej!
  • Uprawy: zioła, warzywa, rośliny owocowe – przede wszystkim rośliny użytkowe (dla Ciebie i dla zwierząt), jak najwięcej dzikich, lokalnych gatunków drzew, krzewów i chwastów.
  • Pielęgnacja: ochrona i nawożenie tylko w pełni naturalne z wykorzystaniem własnoręcznie przygotowanych preparatów.

niniejszy artykuł ukazał się w magazynie SlowLife Food & Garden, marzec-kwiecień 2016, autor Sławomir Moty

slow live (Custom)

SlowLife Food & Garden to ogólnopolski magazyn lifestylowy popularyzujący ideę życia bez pośpiechu. Jest czasopismem skierowanych do świadomych i dojrzałych Czytelników poszukujących swojego rytmu we współczesnym świecie, inspiruje do lepszego życia i podejmowania mądrych wyborów

 

Zapisz