Pierwsza jest niewielka i pękata, druga odznacza się wszechstronnością, a trzecia mierzy naprawdę wysoko. Rodzina stożkowych donic Cone od Elho jest jeszcze dość młoda, jednak dzięki swoim niezwykłym kształtom i możliwościom zdążyła już zaskarbić sobie uznanie miłośników stylowych dodatków dla wnętrz i ogrodów. Poznaj to niezwykłe trio:

Źródło: www.terraform.pl

Misa czy donica?

Małe jest piękne! A na dodatek pozwala na szereg dodatkowych zastosowań. Zakres możliwości donicy Cone Bowl zależy tylko o potrzeb użytkownika! Ten niepozorny pojemnik może grać tradycyjną rolę i stać się miejscem do nasadzenia roślin lub przeistoczyć się w stylowy pojemnik, a nawet oczko wodne!

Źródło: www.terraform.pl

Donica Cone Bowl od Elho, podobnie jak pozostałe elementy z tej linii, została wykonana z polietylenu, co daje jej wysoką szczelność i odporność na uszkodzenia mechaniczne – po napełnieniu wodą nie uroni ani kropli!

Źródło: www.terraform.pl

Średnia, ale nieprzeciętna

Zaokrąglone donice kwiatowe o średniej wielkości to uniwersalna dekoracja, która sprawdzi się niemal w każdym miejscu. Model Cone mierzy 36 cm, przez co staje się optymalnym pomysłem dla ogrodów, tarasów i wnętrz. Jego nietypowa forma sprawia, że zawsze jest gwiazdą aranżacji. Niezależnie od zastosowania ta stożkowa donica nigdy nie zmieni swojej formy – dzięki zastosowaniu polietylenu jest wysoce odporna na wszelkie niedogodności.

Źródło: www.terraform.pl

Mierz wysoko

Rozłożyste rośliny dekoracyjne wymagają specyficznego pojemnika. Donica musi być przede wszystkim stabilna, ale jednocześnie na tyle wysoka, by kwiat odpowiednio się prezentował. Połączenie tych cech nie musi oznaczać przysadzistej, niezgrabnej formy – największa z nowych propozycji od Elho donica Cone Bowl High mierzy aż 85 cm, przez co jest najlepszą odpowiedzią na potrzeby roślin o wysokim pokroju. Zamiokulkas zamiolistny, monstera dziurawa lub sansewieria będą prezentować się w niej najlepiej. A może szukasz nietypowego stojaka na parasolki?

Źródło: www.terraform.pl

W rodzinie najlepiej

Wszystkie trzy stożkowe donice od Elho mają swoje specyficzne właściwości, przez które idealnie sprawdzają się dla konkretnych zastosowań. Ich wspólną cechą jest jednak zawsze oryginalny wygląd, najwyższa jakość wykonania, a także forma. Warto wykorzystać zbliżony kształt pojemników i zestawić je razem, przez co powstaje harmonijna dekoracja. Ustawienie w równym szeregu, na planie koła bądź w (pozornym) nieładzie w rozmaitych punktach wnętrza lub ogrodu daje niezwykle ciekawy efekt wizualny!

Źródło: www.terraform.pl

Źródło: www.terraform.pl

W języku polskim trafiła mu się nazwa wyjątkowo wdzięczna i adekwatna. Każdy, kto pozna właściwości tej niepozornej roślinki jest przekonany, że nazwa ‘czystek’ to oczywista analogia do czyszczenia. Bo czystek wymiata z naszego organizmu wirusy, bakterie i grzyby… jednym słowem – czyści. Wyjątkowo skutecznie!

W rzeczywistości zbieżność nazwy „czystek” z czyszczeniem jest przypadkowa. Polskie słowo pochodzi od łacińskiego cistus, które z kolei wzięto z greckiego κίστος (wym. kistos). Informowanie Czytelnika o takich szczegółach nie ma zazwyczaj sensu, jednak w tym przypadku zwraca uwagę na ważny aspekt – greckie pochodzenie nazwy. Czystek rośnie głównie w zachodniej części basenu Morza Śródziemnego, a pod względem właściwości leczniczych przodował zawsze czystek grecki. Obecnie jednak wiemy, że bardzo dobre efekty daje też stosowanie czystka tureckiego, pod warunkiem, że surowiec pochodzi z certyfikowanych upraw.

Niemieccy naukowcy dowiedli, że starożytne kozy miały rację

Przełom XX i XXI w. to okres intensywnej „kariery naukowej” czystka. Latem 2005 r zaskakującego odkrycia dokonali naukowcy z Friedrich-Loeffler-Institut w Tubingen, którzy doświadczalnie wykazali wpływ ekstraktu czystka na hamowanie zakażenia wirusem grypy. Jego działanie polegało na wytworzeniu „płaszcza ochronnego” wokół komórki, dzięki któremu wirusy nie mogły wniknąć do jej wnętrza i w efekcie nie mogły dalej się namnażać. W bardziej przystępny sposób potencjał medyczny czystka można przedstawić porównując go do innych leczniczych wywarów. Czystek jest trzykrotnie „zdrowszy” niż zielona herbata i sok z czarnego bzu i czterokrotnie lepiej niż czerwone wino wpływa na nasze serce. Wywar z czystka ma dwadzieścia razy więcej antyoksydantów niż świeżo wyciśnięty sok z cytryny. Właściwości te zawdzięcza polifenolom, zwanym często witaminami XXI w.

Ludzie korzystają z nich od dawnych czasów (najstarsze wzmianki o naparze z tej rośliny znaleźć można w zapiskach datowanych na VI w. p.n.e.), a wszystko dzięki starożytnym pasterzom. Zauważyli oni, że kozy osłabione lub ranne bardzo chętnie zjadały czystek, którym zdrowe się nie interesowały. Traktowały więc roślinę jak lek, i to z dobrym skutkiem. Używano go zatem jako środka przyspieszającego gojenie ran, łagodzącego kaszel, hamującego wypadanie włosów. Był też z powodzeniem stosowany na biegunkę, problemy skórne, alergie, choroby układu pokarmowego i infekcje wszelkiego typu. Leki o tak szerokim spektrum działania mogą powodować niepożądane skutki uboczne, jednak w przypadku czystka nic podobnego nie stwierdzono. Wszystko wskazuje więc na to, że mamy lek idealny.

Czy można uprawiać czystek?

Czystek nadaje się do uprawy nawet na glebach gorszych niż te, w których rośnie dziko. Problem w tym, że jego postać hodowlana diametralnie różni się od dzikiej pod względem właściwości leczniczych. Ponieważ uprawa jest nieporównywalnie tańsza od pozyskania czystka dziko rosnącego w Grecji, łatwo możemy nabyć susz w podejrzanie niskiej cenie. Oszustwa de facto nie ma, ponieważ jest to czystek, jednak dla celów leczniczych i profilaktycznych należy stosować susz z dziko rosnącego (lub uprawianego ekologicznie) czystka pochodzącego z Grecji lub z Turcji.

tekst ukazał się w magazynie Slow Life styczeń-luty 2016, autor: Dawid Wajszczuk

	SlowLife Food & Garden to ogólnopolski magazyn lifestylowy popularyzujący ideę życia bez pośpiechu. Jest czasopismem skierowanych do świadomych i dojrzałych Czytelników poszukujących swojego rytmu we współczesnym świecie, inspiruje do lepszego życia i podejmowania mądrych wyborów

W tę Wielkanoc przemień swój dom we włoską willę, dodając do jego wystroju świąteczne ozdoby od Slide. Włoska marka słynie ze współpracy z najlepszymi designerami i bazuje jedynie na materiałach najwyższej jakości.

Źródło: www.terra-pl.eu

Wielkanoc bez ograniczeń

Rezultatem takiego połączenia są nowoczesne lampy o niepowtarzalnej formie, które od kilu sezonów uświetniają kolekcję Wielkanocnych Dekoracji Terra. Podświetlana półkula, nieco mniej klasyczny niż zwykle króliczek, a może jajko, z którego właśnie wykluł się żółty pisklak? Wszystkie elementy sprawią, że tegoroczne święta będą naprawdę wyjątkowe!

Źródło: www.terra-pl.eu

Świecąca półkula

Nie trzeba wróżki, by zgadnąć, że Globo 1/2 od Slide to sprawdzony sposób na dekorację. Forma idealnie gładkiej półkuli pozwala harmonijnie dopasować tę lampę do każdej płaszczyzny. Wszak wielkanocna aranżacja wnętrza nie musi ograniczać się do klasycznych pisanek: wykorzystaj lampy Globo 1/2, by stworzyć wrażenie jaj „rozsianych” po całej powierzchni. Uzupełnij lampę o specjalny moduł RGB, by sterować nią za pomocą pilota, a co najważniejsze uzyskać podświetlenie w tysiącach rozmaitych barw, a „zwyczajne” jajka ekspresowo przemienią się w bajeczne pisanki.

Źródło: www.terra-pl.eu

Goniąc króliczka

Puszysty, z długimi uszami, uroczym ogonkiem i… nudny. Wielkanocny króliczek to klasyka dekoracji, która zdążyła już nieco zatracić na aktualności. Aby „odświeżyć” wizerunek najbardziej świątecznego ze zwierząt, marka Slide stworzyła Jumpiego. Intrygujący kształt, luźno nawiązujący do wyglądu prawdziwego króliczka, to prawdziwe wyzwanie dla ludzkiej wyobraźni – ta lampa skutecznie rozświetli niejeden, nie tylko wielkanocny wieczór. Jumpie zaskakuje możliwościami: po umieszczeniu wewnątrz żarówki RGB, lampa może rozbłysnąć tysiącami najróżniejszych kolorów, jednak cieszy oko kolorami nawet bez podświetlenia.

Źródło: www.terra-pl.eu

Jajko w… jajku

Z tego jajka właśnie wykluł się wielkanocny pisklak! Nowoczesna lampa podłogowa Kalimera nawiązuje kształtem do resztek świątecznej wydmuszki, jednak wcale nie wymaga malowania. Wręcz przeciwnie: ta lampa podłogowa może jaśnieć niemal każdym kolorem tęczy, jest przy tym nieporównywalnie bardziej wytrzymała niż zwyczajne jajko – została przecież wykonana z polietylenu, niezwykle wytrzymałej odmiany plastiku, która jest przy tym bardzo lekka. Kalimera to świetne rozwiązanie na wielkanocne przyjęcie: wystarczy wypełnić jej wnętrze lodem, by stworzyć najbardziej aktualny pojemnik na napoje. Szukasz pomysłu na przewrotną świąteczną dekoracje? Wypełnij lampę… pisankami!

Źródło: www.terra-pl.eu

Źródło: www.terra-pl.eu

Kwiaty to sprawdzony pomysł na walentynkowy (i nie tylko!) prezent. Bukiety są uniwersalne i piękne… jednak ich urok szybko przemija. Znacznie lepiej jest podarować okaz doniczkowy! A może jeszcze lepszym symbolem wiecznego uczucia będzie modna donica w kształcie serca i piękna roślina?

Źródło: www.terraform.pl

Mon amour

…czyli moja ukochana. A miłość przecież niejedno ma imię! Można kochać drugiego człowieka, uwielbiać przyrodę albo lubować się w pięknych rzeczach. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sprawnie połączyć wszystkie życiowe fascynacje: stylowa donica w kształcie serca od Slide pozwoli wyeksponować kwiaty, które będą się rozwijać i cieszyć oczy latami, a gdy taki pojemnik trafi w ręce zakochanych, stanie się najlepszą oprawą dla dowodu uczucia. Włoska produkcja sprawia, że nowoczesna donica Mon Amour wprowadza do otoczenia nutkę fantazji rodem ze słonecznego południa Europy…

Źródło: www.terraform.pl

Miłość niejedno ma imię

Co ważne, Mon Amour występuje również w wersji podświetlanej, przez co staje się świetną dekoracją wnętrza, a jednocześnie oryginalną lampą podłogową. Umieść w niej dekoracyjne poduszki, domowe drobiazgi, które przypominają najprzyjemniejsze chwile, by stworzyć najpiękniejszy pojemnik. Jest wysoce szczelna, dlatego bez obaw umieść w niej kostki lodu i przechowuj w niej szampana, w sam raz na romantyczny wieczór we dwoje… lub huczną zabawę! Zakres zastosowań donicy jest niczym nie ograniczony i pozwala do reszty zakochać się w urządzaniu wnętrz.

Źródło: www.terraform.pl

Nie tylko miłość może być wieczna

Prawdziwa miłość, aby nie wygasnąć, potrzebuje podsycania. Stała troska o drugą osobę wymaga nie lada wysiłku! Mając donicę w kształcie serca od Slide, można w całości poświęcić się pielęgnowaniu uczucia. Wytrzymały i gładki materiał, z którego wykonano pojemnik niemal nie wymaga czyszczenia – ewentualne zabrudzenia wystarczy przetrzeć ściereczką.

Źródło: www.terraform.pl

Prędzej Ci serce pęknie!

Donica w kształcie serca od Slide przetrwa wszystkie niedogodności, podobnie jak prawdziwe uczucie: nie ugnie się pod naciskiem, nie pęknie w przypadku uderzenia, a jej zarysowanie wprost graniczy z cudem. Mimo tak dużej odporności na uszkodzenia, nie jest ciężka – ta donica z polietylenu charakteryzuje się niską masą własną, więc gdy tylko zechcesz zmienić jej zawartość, rolę lub ustawienie, zrobisz to bez najmniejszego problemu. Pokochasz swobodę, jaką daje!

Źródło: www.terraform.pl

Pod kloszem, w słoiku do nalewek, czy w gąsiorze po winie… domowy ogród w miniaturze możesz założyć w każdym przeźroczystym szklanym pojemniku.

Na zdjęciu: rojnik, lithops („żywy kamień”), różne gatunki mchów

Nie będzie to łatwe i najpewniej nie uda Ci się za pierwszym razem, jednak warto próbować do skutku, gdyż ogródki pod szkłem to niezwykłe żywe ozdoby i najprawdziwsze dzieła sztuki.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ogród w butelce, oniemiałem z zachwytu. To było coś niezwykłego, magicznego! Postanowiłem, że „nabiję w butelkę” kilka paprotek i zamienię (nie)winne gąsiory w szklane oazy. I co? Grzybnia (dosłownie). Niestety i tym razem same dobre chęci nie zastąpiły wiedzy, doświadczenia i cierpliwości. Chciałem za szybko, a podobno nie da się robić szybko i dobrze. Dopiero za trzecim podejściem udało mi się stworzyć ogród w butelce, który przetrwał próbę czasu. Tyle wspominek, a teraz przechodzę do konkretów

Ogród pod szkłem

Najpiękniejsze dekoracyjne szklarenki to bez wątpienia miniaturowe oranżerie (ang. The Wardian case od nazwiska brytyjskiego botanika – Dr. Nathaniela Bagshaw Ward’a), wyglądają jak repliki starych wiktoriańskich szklarni – są jednak bardzo trudne do zdobycia i bardzo drogie. Dlatego jeśli nie jesteś angielskim lordem, czeka Cię wizyta w szwedzkim markecie, na strychu lub w babcinej piwnicy. Na pewno znajdziesz tam coś odpowiedniego. Dobre będzie każde szklane naczynie z przeźroczystego szkła, byleby przez otwór można było przecisnąć podłoże i rośliny. To jaki pojemnik wybierzesz, będzie mieć decydujący wpływ na wygląd i charakter dekoracji, a przede wszystkim wybór roślin. Możesz wykorzystać różne niepotrzebne szklane naczynia – stare dekoracyjne słoje, gąsiory, wazy, kulę po złotej rybce lub nieużywane akwarium. Jeśli masz już odpowiedni pojemnik, czas na odpowiednie rośliny.

Na zdjęciu: orchidea

Rośliny do szklarenek

Do szklanych ogródków najlepsze są gatunki miniaturowe lub wolnorosnące, o ozdobnych liściach lub cierniach. Wybierz te wytrzymałe i proste w uprawie. Na szczęście możesz wybierać i przebierać – od pustynnych kaktusów i litopsów, po wilgociolubne tropikalne pnącza i storczyki. Jest tylko jedna zasada, której musisz bezwzględnie przestrzegać: nie łącz ze sobą roślin o odmiennych wymaganiach – tj. lubiących suszę, z tymi które kochają wilgoć.

Do zamkniętych pojemników w których będzie panować wysoka wilgotność powietrza posadź mchy, paprocie, rośliny ananasowate (epifity) oraz niektóre pnącza i niskie rośliny o ozdobnych liściach. Lepiej zrezygnuj z roślin kwitnących gdyż usuwanie przekwitłych i gnijących kwiatów może być utrudnione. Otwarte naczynia o szerokim otworze bardziej pełnią funkcję ozdobnej doniczki niż szklarni. W terrariach, kulach i słojach możesz posadzić kaktusy i inne sukulenty. Nie wymagają one częstego podlewania i doskonale obejdą się bez Twojej pomocy nawet przez kilka tygodni. Wysokie słoje to także świetny sposób na stworzenie oryginalnej dekoracji z roślin owadożernych.

Na zdjęciu: paprocie

Grunt to podłoże

Na dnie naczynia niezbędna jest warstwa drenażu w postaci keramzytu lub gruboziarnistego żwiru. Kolejną warstwę stanowią drobne kawałki węgla drzewnego (reguluje kwasowość, oczyszcza wodę i zapobiega rozwojowi bakterii) oraz podłoże ogrodnicze z dodatkiem odkwaszonego torfu (wcześniej wyjałowione – jest to niezmiernie ważne w przypadku uprawy w zamkniętym pojemniku). Dla roślin owadożernych podłoże powinno być torfowe i kwaśne. Muszą być one uprawiane w otwartym naczyniu, abyś mógł raz na jakiś czas dokarmić je muchą.

Na zdjęciu: paprocie

Biosfera – mikroświat zamknięty we szkle

Zamknięte miniogrody doskonale imitują warunki panujące w wilgotnych i lekko zacienionych lasach tropikalnych. W zakorkowanej butli z czasem wytworzy się równowaga ekologiczna, a taki zamknięty mini ekosystem nie wymaga ingerencji z zewnątrz – rośliny mają w nim wszystko co im niezbędne do życia – tlen, dwutlenek węgla, podłoże ze składnikami pokarmowymi i wilgoć oraz dostęp do światła słonecznego. Taki sztuczny świat może żyć przez wiele lat, ale wymaga wiedzy, doświadczenia i nie lada umiejętności, a przede wszystkim dobrania odpowiednich roślin. Przykładem jest ogród w butelce słynnego już Davida Latimer`a. W 1972 roku po raz ostatni podlał on swoje rośliny i zamknął butelkę… i do dziś jego ogród ma się w najlepsze. Pobijesz ten legendarny rekord? Chalenge accepted?

• Roślin w zamkniętym pojemniku nie trzeba zraszać ani podlewać, a te w otwartym są przyzwyczajone do skąpych i rzadkich opadów. To doskonała metoda uprawy dla zapominalskich oraz wszystkich tych, którzy twierdzą że nie mają „ręki do kwiatów”.

• Uprawa roślin w zamkniętym pojemniku to nie lada sztuka wymagająca doświadczenia i cierpliwości. Otwarte terraria pełnią funkcję ozdobnej doniczki i pozwalają na uprawę wielu gatunków – przede wszystkim tych miniaturowych o ozdobnych liściach i sukulentów.

• Mieszane kompozycje roślin cieszą oko. Najwyższe okazy sadź pośrodku lub z tyłu, a mniejsze rośliny dosadzaj po bokach i z przodu.

Na zdjęciu: orchidea

niniejszy artykuł ukazał się w magazynie SlowLife styczeń-luty 2016, autor Sławomir Moty

	SlowLife Food & Garden to ogólnopolski magazyn lifestylowy popularyzujący ideę życia bez pośpiechu. Jest czasopismem skierowanych do świadomych i dojrzałych Czytelników poszukujących swojego rytmu we współczesnym świecie, inspiruje do lepszego życia i podejmowania mądrych wyborów

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Świąteczne dekoracje miejskie najczęściej kojarzone są z Bożym Narodzeniem. Tradycja zdobienia przestrzeni z okazji Wielkanocy rozwija się jednak coraz prężniej, trafiając do kolejnych rodzimych miast.

Źródło: www.terra-pl.eu

Ażurowe dekoracje i nastrojowe pisanki w rozmiarze XXL trafiły już do Nowej Soli i Rydułtów.

Własny pomysł

Ze względu na to, że Ozdoby Wielkanocne marki Terra mogą być personalizowane, każda polska miejscowość może stworzyć kompozycję zgodną z regionalnymi tradycjami. Pisanki z Nowej Soli zostały ozdobione wizerunkami lokalnej architektury, a za bajeczną gamę kolorów kury z Rydułtów odpowiada jeden z tamtejszych artystów.

Źródło: www.terra-pl.eu

Dekoracje do zadań specjalnych

Świąteczne pisanki i figury z kolekcji Terra Ozdoby Wielkanocne zostały wykonane z fiberglassu, materiału, który od dawna stosowany jest do tworzenia dekoracji dedykowanych przestrzeni miejskiej. Stworzone z niego ozdoby doskonale sprawdzają się w przypadku ozdób bożonarodzeniowych, wystawionych na działanie śniegu i mrozu, dlatego równie dobrze zniosą wiosenne warunki.

Źródło: www.terra-pl.eu

Nowocześnie i po polsku

Podczas planowania świątecznej dekoracji miasta, warto wziąć pod uwagę nowoczesne rozwiązania od polskiej marki nuno’ni. Modna lampa w kształcie jajka – Egg lub podświetlana kula – Moon to przykuwające spojrzenia źródła światła, jak i ciekawa ozdoba wnętrza. Ich uniwersalna forma i wysoka wytrzymałość sprawia, że stają się ciekawą propozycją również poza okresem Wielkanocy.

Źródło: www.terra-pl.eu

Bo liczy się wnętrze

W skład kolekcji dedykowanej Wielkanocy wchodzi gama ażurowych dekoracji w formie jaja. Każdy element składa się z dwóch części, które mogą stanowić całość lub zostać lekko uchylone, zdradzając swoją zawartość – do środka mogą trafić wiosenne kwiaty, słodkości lub drobne ozdoby, ale zakres pomysłów jest niczym nieograniczony…

Źródło: www.terra-pl.eu

Raz na długi czas

Fiberglass jest bardzo wytrzymały a jednocześnie lekki, dzięki czemu świąteczne dekoracje miejskie można łatwo złożyć, a następnie zdemontować i przechować. Są łatwe w pielęgnacji, lakierowana powierzchnia ogranicza osiadanie kurzu i skutki oddziaływania promieni słonecznych – to rozwiązanie na lata!

Źródło: www.terra-pl.eu

Niepowtarzalna Wielkanoc

Ażurowe dekoracje zostały opracowane tak, by móc bez problemów stworzyć aranżację dopasowaną do danej przestrzeni – jajka mogą występować w dowolnym kolorze i rozmiarze. Są ręcznie wytwarzane, co gwarantuje, że dekoracja jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju.

Źródło: www.terra-pl.eu

Do Wielkanocy pozostało już niespełna dwa miesiące – to najlepszy moment na to, by stworzyć nastrojową dekorację!

Źródło: www.terra-pl.eu

Źródło: www.terra-pl.eu

Serce wielu polskich miejscowości stanowi rozległy plac, który często zostaje pokryty brukiem. Tak znaczna, pozbawiona naturalnego podłoża powierzchnia to nie lada wyzwanie! Jej monotonię można skutecznie przełamać stosując roślinne dekoracje. Tutaj nie ma miejsca dla półśrodków – tylko naprawdę duże kwietniki są w stanie spełnić to zadanie.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Nowość na rynku

Największe kaskadowe konstrukcje kwietnikowe, modele H3000 i H3400 to nowość stworzona w odpowiedzi na zapotrzebowanie rodzimych miejscowości. Innowacyjny projekt pozwala uzyskać aż 15 pierścieni dających wystarczającą przestrzeń, by móc odkryć nowe aranżacje i swobodnie zestawiać dowolne układy kolorystyczne. Co ważne, nawet mimo swoich niebotycznych rozmiarów największe modele zachowują stabilność, dzięki czemu zawsze są bezpieczną dekoracją każdej przestrzeni miejskiej.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Szlaki przetarła Kruszwica

Jedna z największych konstrukcji to sprawdzony już w Kruszwicy model H3000. Na przestrzeni aż 15 pierścieni mieści się przeszło 200 sadzonek roślin ozdobnych, co pozwala uzyskać niepowtarzalny ciekawy efekt wizualny. Tak powstaje mocny akcent kolorystyczny, którego nie sposób przeoczyć! Szlaki przetarła Kruszwica, która w sezonie letnim 2015 jako pierwsza Polsce zdecydowała się na ukwiecenie przestrzeni jedną z najwyższych wież kwiatowych. Naturalna dekoracja stanęła w samym sercu miasta, gdzie stała się jednym z największych walorów niedawno odnowionego centrum.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Serce Kruszwicy stanowi rozległy rynek, w którym nie odnalazłyby się dekoracje tradycyjnych rozmiarów. Na tle brukowanych chodników poprzecinanych murawą wyróżnić się mógł jedynie naprawdę duży kwietnik, taki jak model H3000. Co ważne, ta konstrukcja kwietnikowa, nawet mimo swoich niebotycznych rozmiarów odznacza się stabilnością, co gwarantuje odporność na akty wandalizmu, a nawet też nagłe podmuchy wiatru.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Duża powierzchnia wieży kwiatowej otwiera wielkie możliwości ukwiecenia: w mieście legendarnego króla Popiela wybór padł na czerwoną pelargonię. Kwiaty, ze względu na optymalne warunki do rozwoju, rozrosły się niezwykle szybko i bujnie, dzięki czemu w całości zakryły stalową konstrukcję dekoracji.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Jeszcze większa i równie bezpieczna

Wbrew pozorom, model H3000 nie jest rekordzistą w kategorii „rozmiar”! Aby sprostać potrzebom szczególnie wydających przestrzeni, stworzono jeszcze większą i nie mniej bezpieczną wieżę kwiatową. Model H3400 to największa kaskadowa konstrukcja kwietnikowa – jej rozmiar pozwala na stworzenie oryginalnych wzorów, na przykład spirali czy szachownicy. Ta pokaźna dekoracji harmonijnie wkomponowuje się w krajobraz zurbanizowanej przestrzeni. Warto pamiętać, że każdy jej element wykonano ze stali najwyższej jakości, co gwarantuje długie lata niezakłóconego użytkowania.

Źródło: www.wiezekwiatowe.pl

Pierwsza tak wysoka wieża kwiatowa stanęła w Kruszwicy – to godny naśladowania prekursor pozytywnych zmian w przestrzeni miejskiej. Imponujący efekt dekoracyjny, jaki osiągnięto w mieście Popiela wart jest powtórzenia w innych polskich miastach!

Przez dobre dwa tygodnie grudnia wsłuchiwaliśmy się w słowa piosenki „White Christmas”, jednak nie zaskoczyły nas białe Święta.

Dopiero po noworocznych toastach pogoda się zmieniła, i to od razu na całego.

W wielu miejscach temperatura spadła do minus kilkunastu stopni, bez wcześniejszych opadów śniegu, co z pewnością odbije się na kondycji części roślin. W grudniu, przy wysokich jak na ten miesiąc temperaturach i przy dużej wilgotności niektóre krzewy zaczęły już nawet wypuszczać młode listki, a forsycje rozchylać pąki kwiatowe. Wprawdzie wszyscy spodziewaliśmy się, że zima przecież w końcu nadejdzie, ale Wigilia przy +12 stopniach raczej nie zapowiadała Sylwestra z -10 stopniami. Zastanawiam się, czy wszyscy zdążyliście przygotować ogrody do zimy?